poniedziałek, 31 października 2011

cover up









Mariacarla Boscone by Rafael Stahelin for Vogue Korea styled by Young Kim

źródło: thingsilike

wiola wołczyńska wiosna lato 2012

Dojrzałość Wioli Wołczyńskiej zaskakuje mnie z każdą kolekcją. Projektantka uczy się edytować pomysły, tworzy z rozwagą, która nie ogranicza kreatywności. W najnowszej kolekcji stawia na miękkie formy i zmysłowość. Cienkie dzianiny, przezroczystości i połysk budują ciekawe faktury. Poza popisową szarością, w letniej kolekcji pojawiają się kolory. Samodzielnie nie przekonuje mnie turkus,  szlachetności nabiera dopiero z szarością, natomiast malina i burgund wydają się mocno trafione.


Brakuje mi różnorodności, chętnie zobaczyłabym więcej spodni, choć trzeba przyznać, że sukienki Wiola projektuje po mistrzowsku. Jej małe szare powinny znaleźć się w szafie każdej kobiety - idealnie łączą komfort z wrażeniem. Na plus jest także przemyślana, choć sprawiająca wrażenie niedbałej, stylizacja. Spina całość, nie pozostawiając żadnych wątpliwości co do tego, kto i dla kogo projektuje. Najciekawsze są drobne detale, które dostrzega się po chwili, nadające kolekcji dodatkowej głębi.


zdjęcia: 
Anna Zagrodzka dla looksfery
Łukasz Szeląg dla fashionphilosophyfashionweek

czwartek, 27 października 2011

new stuff



Marka Ellery założona przez niezwykle utalentowaną Australijkę, Kym Ellery, zadebiutowała całkiem niedawno. Jej poziom od początku jest niezwykle wysoki. W projektach Kym, poezja miesza się ze zdecydowaniem, delikatność z siłą. Takie wymarzone ubrania, które wreszcie stały się rzeczywistością. Marka zaskakuje dojrzałymi pomysłami, nowatorskimi formami i ciekawymi materiałami.


źródło: ellery




Inspiracje podwodnym światem pojawiły się między innymi w kolekcjach Chanel i Givenchy. Podwodna kraina była także impulsem projektów Brytyjki Flik Hall. Własną markę prowadzi od dwóch lat, bawiąc się printami i proporcją. Jest odważna i nie boi się uciekać od konwencji. Stawia na precyzję, ciekawe połączenia i ujarzmianie kontrastów.


źródło: flikhall

środa, 26 października 2011

my beloved goths

Są pewni projektanci, którzy począwszy od debiutu konsekwentnie podążają swoją drogą. Już na starcie mają jasno określoną wizję, a ich kolekcje nie poddają się światowym trendom, ile raczej stanowią logiczną kontynuację pewnych założeń. Ann Demeleumeester i Rick Owens proponują inny model kobiecości, odbiegający nieco od zachodnich standardów pret-a-porter. Ich estetyka jest bardziej surowa, nieco radykalna, oszczędna i romantycznie mroczna.




Nie jest to może moja ulubiona kolekcja Demeleumeester, ale doceniam ją za konsekwencję i próbę poszukiwania nowych środków. Wiosna jest z pewnością lżejsza, więcej tu powietrza, delikatności. Mocnym punktem belgijskiej projektantki jest wykorzystanie tkanin. Nieoczywista zmysłowość gotyckich kreacji przywodzi na myśl Patti Smith.







Choć w powyższej kolekcji brakuje mi cudownych skór, z których znany jest Owens, jego propozycje tym razem urzekły mnie swoją dojrzałą oszczędnością. Proste formy, geometryczne cięcia, ograniczona kolorystyka tworzą super wyrafinowaną całość. Mimo że ubrania są poważne, nie posiadają ciężaru, nie przytłaczają. Idealnie grają kontrasty, widać, że za kolekcją kryje się pewna myśl, filozofia i nie ma tu nic z przypadku.

źródło: style

piątek, 21 października 2011

vogue paris novemeber 2011 sneak peek


Natasha Poly & Sasha Pivovarova by Mario Sorrenti styled by Emmanuelle Alt



Magdalena Frąckowiak by Claudia Knoepfel & Stefan Indlekofer styled by Capucine Safyurtlu

 Natasha Poly by Therry Richardson styled by Marie Chaix

źródło: tfs